Ok od jutro pojawią się te wszystkie zmiany o których mówiłam dziś też krótki post (sory).Ale nie mam czasu ale wstawią kilka scrennów na pocieszenie :).
Na pewno nie raz każda z Was była wściekła z powodu gumki do włosów. Wiele z nich ma złączenia, które łamią i wyrywają nam włosy. Większość bardzo szybko się rozciąga nadając się tym samym już tylko do kosza.
Dziś mam dla Was super radę jak samej wykonać sobie gumkę do włosów, nie wychodząc z domu i niczego nie kupując!
Polecam Wam poszperać w swoich skarpetach, pończochach i rajstopach... Teraz liczy się Wasza inwencja. Za pomocą nożyczek wycinacie paski ze skarpet. W zależności od tego, czego potrzebujecie: cienkie paski stworzą gumki dobre do warkoczy, grubsze do wiązania koków, ekstremalnie grube (z całej skarpetki) to rozciągliwe wkładki do sock bun'ów. Cienkie, by się zrolowały, wystarczy rozciągnąć w palcach, grube trzeba już zwijać manualnie - oba brzegi do środka. Możecie również połączyć dwa/trzy różnokolorowe paski, powstanie wtedy ciekawa, zabawna frotka. Jeśli któraś z Was ma ciężkie i długie włosy to też jest na to rada. Najmocniej trzymające gumki wychodzą oczywiście ze ściągaczy skarpet.
W pięć minut możecie wyprodukować sobie spory zapas takich gumek. Nawet jeśli jakaś się zgubi, Wy w mig możecie uzupełnić braki. W ten prosty sposób możecie również wykorzystać pończochę, która ostała się w pojedynkę lub rajstopy, których już nie nosicie bo wyszły z mody.
Polecam Wam poszperać w swoich skarpetach, pończochach i rajstopach... Teraz liczy się Wasza inwencja. Za pomocą nożyczek wycinacie paski ze skarpet. W zależności od tego, czego potrzebujecie: cienkie paski stworzą gumki dobre do warkoczy, grubsze do wiązania koków, ekstremalnie grube (z całej skarpetki) to rozciągliwe wkładki do sock bun'ów. Cienkie, by się zrolowały, wystarczy rozciągnąć w palcach, grube trzeba już zwijać manualnie - oba brzegi do środka. Możecie również połączyć dwa/trzy różnokolorowe paski, powstanie wtedy ciekawa, zabawna frotka. Jeśli któraś z Was ma ciężkie i długie włosy to też jest na to rada. Najmocniej trzymające gumki wychodzą oczywiście ze ściągaczy skarpet.
W pięć minut możecie wyprodukować sobie spory zapas takich gumek. Nawet jeśli jakaś się zgubi, Wy w mig możecie uzupełnić braki. W ten prosty sposób możecie również wykorzystać pończochę, która ostała się w pojedynkę lub rajstopy, których już nie nosicie bo wyszły z mody.
Powodzenia!
oto screnny.
Trochę się rozpisałam XD.

Bay. By.Izarz.